Jak przygotować się do matury?

Wiele osób pyta mnie w wiadomościach prywatnych jak przygotowywałam się do matury, jaki był mój sposób na naukę, jakich używałam książek. 

A więc odpowiadam...

Jak przygotować się do matury z biologii i z chemii, żeby dostać się na medycynę? Jak efektywnie uczyć się do matury, żeby uzyskać dobry wynik? Jaki jest najlepszy sposób nauki? Jakie książki z biologii i chemii są najlepsze?


BIOLOGIA


PLAN NAUKI BIOLOGII W TRZECIEJ KLASIE:

  1. teoretyczna wiedza z podręczników
  2. zadania ze zbiorów zadań
  3. matury + powtórki 
  4. notatki Persila

1) TEORIA:

  • Podręcznik tomy 1-3; E. Pyłka-Gutowska; wyd. MAC Edukacja
    Ten podręcznik był w mojej podstawie programowej w liceum, dlatego chcąc nie chcąc musiałam z niego korzystać. Ogólnie nie narzekałam, ale materiał w książce jest mocno okrojony i z tego powodu książka nie nadaje się jako główne źródło wiedzy do matury. Jest jedynie dobrą "podstawą", z której możemy wyciągnąć ogólne informacje, ale potem trzeba je uzupełnić. 
    Ocena: 4

    • Vademecum maturzysty; wyd. Oświata

          To vademecum jak najbardziej polecam. Jestem z niego bardzo zadowolona. Wszystkie zagadnienia dobrze wytłumaczone, obrazki czarno-białe, ale wyraźne i dobrze opisane. Mimo że książka jest starsza i dziesięciokrotnie tańsza od sławnego Operonu, to uważam, że jest o niebo lepsza.
          Ocena: 5

          • Podręcznik dla klasy III liceum ogólnokształcącego; H. Wiśniewski; wyd. Agmen

            Jest to chyba najlepsza książka z biologii jaką kiedykolwiek miałam. Pożyczyła mi ją moja Pani korepetytor. Jeśli macie jak ją zdobyć/kupić (a wiem, że nie jest łatwo) nawet się nie zastanawiajcie, bo warto. Jest to skarbnica schematów, które były wielokrotnie wykorzystywane do matur. Oprócz tego wszystko jest super wytłumaczone. Jedyne stwierdzenie jakie się nasuwa: kiedyś to mieli książki... :-)
            Ocena: 5

            • Cytologia, rozwój zarodka i tkanki człowieka; P.Hoser
            Warto przeczytać tę książkę. Zawiera chyba całą wiedzę jaką powinniśmy mieć z cytologii i tkanek, mimo że jest raczej cieniutka. Nigdy nie przepadałam za tematem rozwoju zarodka, ale tu jest wytłumaczone na tyle dobrze, że da się wszystko ogarnąć.
            Ocena: 4+

            • Fizjologia roślin; W. Czerwiński


            Początkowo z tematu roślin byłam "noga" i między innymi dzięki tej książce udało mi się podciągnąć i nadrobić wszystkie tematy, z którymi miałam problem. Co prawda jest tu sporo materiału ponad to co powinniśmy umieć, ale też nie aż tyle, żeby to był problem. Jeśli ktoś ma kłopoty z roślinami to polecam.
            Ocena: 5

            • Podręczniki tomy 1-3; Lewiński; wyd.Operon

            Podręczniki przeczytałam na szybko trochę ponad miesiąc przed maturą i właściwie byłam pozytywnie zaskoczona. Znajomi narzekali na te książki, że jest za dużo szczegółów, niezrozumiale napisane, ale stwierdziłam, że muszę sama się o tym przekonać. Sposób w jaki książka jest napisana bardzo mi odpowiadał. Nie wszystko jest tam wystarczająco jasno wytłumaczone, więc nieraz warto po prostu ominąć temat i doczytać sobie z innej książki, ale ogólnie byłam zadowolona.
            Ocena: 4

            • Biologia w pytaniach i odpowiedziach. Repetytorium maturzysty; E. Pyłka-Gutowska; wyd. MAC Edukacja
            Mogę powiedzieć, że zadania są ciekawe i książka jest warta uwagi. Zadania są podzielone na działy, także można na bieżąco wszystko powtarzać - na pewno lepiej korzystać z tego niż z zeszytu ćwiczeń (o którym zaraz).
            Ocena: 3+

            • Biologia dla klasy IV L.O. o profilu biol-chem; Jarzmanowski, Staroń, Korczak; wyd. WSiP 1989

              W książce przeglądałam schematy, ale nie przeczytałam jej, także jedyne co mogę powiedzieć, to że jest gruba i niektóre informacje są przestarzałe, chociaż z tego co słyszałam to przyjemnie się czyta.
              Ocena: -

              • Biologia; Solomon, Berg, Martin, Villee

              "Biblia maturzysty", z której rzadko korzystałam z powodu braku czasu. Książkę warto mieć (lub znać kogoś kto ma) i korzystać z niej wtedy, kiedy chce się coś lepiej zrozumieć. Wszystko jest wytłumaczone w przystępny sposób i książkę czyta się dość przyjemnie. Ponadto jest dużo schematów i tabelek, które są używane na maturach (!), dlatego warto je przejrzeć. Niestety to, że ma 1300 stron jest dość odstraszające i czasochłonne.
              Ocena: 4

              • Zeszyt ćwiczeń 1-3 zakres podstawowy; E. Pyłka-Gutowska; wyd. MAC Edukacja


                Z tych ćwiczeń również korzystaliśmy w szkole. Ćwiczenia są z zakresu podstawowego, ponieważ do rozszerzonego jeszcze nie zostały wydane. Zadania są raczej łatwe i zbyt oczywiste, oparte głownie na podręczniku. Szczerze mówiąc bardzo rzadko zaglądałam do tych ćwiczeń. Moim zdaniem strata czasu.
                Ocena: 2

                • Vademecum matura 2012; wyd. Operon
                Nigdy nie korzystałam z tego vademecum i uważam, że nie warto. Szkoda czasu, a przede wszystkim pieniędzy. Wiem, że chyba każdy maturzysta kupuje to vademecum w pierwszej kolejności, ale moim zdaniem jest ono ostro przereklamowane. W sumie też zależy kto co lubi, ale mi najbardziej nie odpowiadała graficzna oprawa (tu fragment). Książka jest na wzór wszystkich podręczników do angielskiego, czyli "tu coś, tam coś, a właściwie nic konkretnego".
                Ocena: 2



                  2) ZADANIA ZE ZBIORÓW ZADAŃ:

                  Polecam zupełnie opuścić sobie etap nauki. Przetestowałam parę książek tego typu i wiem, że zbiory zadań zawsze są albo za łatwe, albo za trudne. Dużo lepiej przejść od razu do robienia arkuszy maturalnych.

                  • Tydzień po tygodniu do matury; wyd. Zielona Sowa
                  Tej książki nie toleruję. Przerobiłam zadania z kilku tematów, ale potem za nic nie mogłam się przemóc, żeby do tego wrócić. Zadania są dziwne, żeby nie powiedzieć trudne. W sumie teraz matury są "dziwne", co nie zmienia faktu, że nie przerobiłam tych zadań i jeśli miałabym poprawiać maturę, to również bym ich nie przerobiła, bo mi kompletnie nie odpowiadają. 


                  • Trening przed maturą; B.Bukała; wyd. Omega
                  1. ewolucjonizm
                  2. bakteria, rośliny, grzyby
                  3. fizjologia roślin
                  4. strunowce
                  5. komórka - skład chemiczny i struktura
                  6. komórka - metabolizm komórkowy
                  7. genetyka
                  8. bezkręgowce
                  9. fizjologia zwierząt z elementami fizjologii człowieka

                  Między innymi z tych książek przygotowywałam się do Olimpiady Biologicznej. Książki podzielone są na część, w której wyjaśnione są różne zagadnienia z danego tematu i część, w której są zadania z tegoż tematu. I właściwie "przygotowywałam się"  to za dużo powiedziane, ponieważ skupiłam się tylko na części opisowej, która jest dość skromna i zawiera materiał wykraczający poza materiał obowiązujący do matury. Zadania czasem przeglądałam, ale było ich dużo, a czasu mało, więc niestety musiałam je odpuścić, mimo że są ciekawe, niektóry trudniejsze, nad niektórymi trzeba pomyśleć i coś wykombinować. W sumie uważam, że warto do nich zaglądnąć, bo są "inne" i nieoklepane. Oczywiście niektóre zadania są z kosmosu i nawet nie warto się nad nimi zastanawiać, bo wykraczają poza podstawę programową, ale to się da łatwo wyłapać. Jeśli macie od kogo pożyczyć tę serię to polecam. Osobiście właśnie pożyczyłam, ale jeśli miałabym kupować, to chyba bym się nie zdecydowała. Szkoda pieniędzy na przeglądnięcie paru zadań.


                  • Arkusze egzaminacyjne; wyd. Omega
                    Miałam, ale nie korzystałam, bo chodziłam na lekcje dodatkowe, na których pisałam matury i dostawałam arkusze do domu. No ale cóż, po prostu książka z arkuszami i odpowiedziami. Można kupić taką książkę i mieć już część arkuszy, albo sobie je wydrukować i wychodzimy na to samo.


                    • Testy maturzysty. Matura na 100%; P.Kawa; wyd. PWN
                      Książka z zestawami pytań (pytania zamknięte i otwarte) podzielonymi na działy. Pytania podobne do maturalnych, także do bieżących powtórek się nadają.


                      • Wybór testów; Persona; wyd.Medyk
                        Książka leżała czekając na lepsze czasy, których się nigdy nie doczekała. Mimo że nie wiem na jakim poziomie są pytania, to moim zdaniem ta książka jest skierowana do osób startujących w Olimpiadzie Biologicznej - tam jest test wyboru, a matura to głównie pytania otwarte i własnie takich powinniśmy przerabiać jak najwięcej. Co do Olimpiady Biologicznej - polecam "Testy z biologii" PWN (M. Rajewska-Zaklińska)



                        3) MATURY + POWTÓRKI:

                        To jest najważniejszy punkt przygotowań do matury! I uwierzcie mi, że jeśli zaczniecie naukę do matury z przekonaniem "jeszcze nie będę robić matur, bo nie umiem wystarczająco dużo" to nigdy się nie zbierzecie do tego, aby zacząć je przerabiać. Do ostatniego dnia przed maturą będziecie mieć wrażenie, że jeszcze wszystkiego nie umiecie i skończy się na tym, że zrobicie ze dwie, trzy matury z ostatnich lat, a to o wiele za mało. Więc? Nawet jeśli macie braki - od pierwszego września zacznijcie systematycznie robić matury (z poprzednich lat, czerwcowe, sierpniowe, próbne, przykładowe - jest ich mnóstwo). Ja miałam takie szczęście, że trafiłam na świetną Panią korepetytor, u której na lekcji pisałam jedną maturę i dostawałam 2-4 matur do zrobienia w domu. Potem oddawałam te matury, a Pani mi oceniała (to samo można robić samemu w domu). Wyniki początkowych matur są tragiczne, bo oczywistym jest, że jeśli nie ma się przerobionego materiału, to nie da się napisać matury na więcej niż 60%, ale głównym celem nie jest wynik, a nauczenie się "myślenia pod maturę". Zadania na ostatnich egzaminach maturalnych sprawdzają bardziej umiejętność logicznego myślenia niż zdobytą wiedzę, więc warto pracować nad tym od samego początku.



                        4) NOTATKI PERSILA:

                          Zrobię tu Persilowi małą reklamę, ale jego notatki są na prawdę mistrzowskie. Czytałam ja na kilkanaście godzin przed maturą, co nie było do końca mądre, bo zamiast się wyspać to siedziałam nad nimi do późnej nocy. Ale nie żałuję, bo przypomniałam sobie wszystko co było mi potrzebne. Miedzy innymi to, że pingwiny mają grzebień na mostku - akurat się trafiło. Serdecznie polecam! Nie są drogie i na prawdę warto je mieć.
                          Link: Notatki Persila




                          Moja mała kolekcja książek maturalnych z biologii i chemii

                          CHEMIA


                          PLAN NAUKI CHEMII W TRZECIEJ KLASIE:

                            1. powtórka materiału 
                            2. zadania ze zbiorów zadań
                            3. matury + powtórki 

                              1) POWTÓRKA MATERIAŁU:

                              Powtórki polegały na przypomnieniu sobie (lub nauczeniu się) teorii z danego działu, a następie zrobieniu zadań z tego działu.


                              • Chemia. Podręcznik i zbiór zadań w jednym; wyd. Rożak
                              Miałam 1 i 2 (z czego 1 kupiłam przez przypadek). Część 1 to budowa materii i reakcje chemiczne i mimo że kupiłam ją przez przypadek to nie żałowałam. Część 2 to roztwory i reakcje zachodzące w roztworach oraz przegląd pierwiastków i związków nieorganicznych. Wiele dobrego słyszałam o tej chemii nieorganicznej Rożaka i teraz sama też mogę go polecić. Podręczniki napisane są w bardzo przystępny sposób, wszystko jest fajnie wytłumaczone. Na końcu każdego działu są zadania - nie zwracałam na nie większej uwagi, ale z niektórych działów zrobiłam i również polecam.
                              Ocena: 5

                              • Chemia organiczna; Danikiewicz
                              Szczerze uwielbiam tę książkę. Jeśli chodzi o chemię organiczną - moim zdaniem najlepsza. Jest w niej wszystko obowiązujące do matury napisane prostym językiem, a do tego dużo obrazków, schematów, tabelek  i chemii w życiu codziennym, co w szkole często jest traktowane z przymrużeniem oka.
                              Ocena: 5

                              • Vademecum matura 2012; wyd. Operon
                              Vademecum Operonu z chemii odpowiadało mi o wiele bardziej niż to z biologii. Często z niego korzystałam, gdy potrzebowałam szybkiego przypomnienia tematu.
                              Ocena: 4

                              • Podręczniki tomy 1-3; wyd. Operon
                              Były w programie nauczania w liceum, ale początkowo wystarczała wiedza zdobyta na lekcjach (miałam szczęście, że trafiłam na tak dobrego nauczyciela), więc do podręczników po raz pierwszy zaglądnęłam w trzeciej klasie. Wtedy przeczytałam te podręczniki w ramach powtórki materiału.
                              Ocena: 4-

                              • Repetytorium; wyd. PWN
                              Repetytorium przyjemne, przejrzyste, jasno wytłumaczone zagadnienia. Korzystałam z niego przez jakiś czas w drugiej klasie, ale na lekcjach mieliśmy tłumaczone w trochę inny sposób i głupiałam, więc potem ograniczyłam się do nauki z zeszytu (w którym było na prawdę wszystko). Oprócz tego w książce nie ma wszystkiego co nas obowiązuje i są pewne rzeczy, których nie potrzebujemy wiedzieć, także to też jest pewien kłopot.
                              Ocena: 3+


                              2) POWTÓRKA MATERIAŁU:

                              • Zbiór zadań; Witowski
                              Uważam, że jest to obowiązkowy zbiór zadań dla każdego maturzysty. Oczywiście nie ma się co czarować, że po rozwiązaniu dwóch tomów Witowskiego na pewno zdamy maturę na +90%, bo i takie opinie chodziły. Witowskiego można polecić, dlatego że zawiera zadania z matur + zadania autorskie, które są w większości na poziomie troszkę trudniejszym niż matura (niektóre są kosmiczne na tyle, że siedzieliśmy po kilka osób i nikt nie wiedział o co właściwie chodzi, ale nie ma ich tak dużo).
                              Ocena: 5

                              • Matura 2012. Zbiór zadań maturalnych; A. Lewandowska; Omega
                              Zadania ułożone są tematycznie, dlatego wykorzystywałam tę książkę do powtórek. Robiłam zadania wybiórczo z tematu, który akurat powtarzałam. Uważam, że książka jest sporą konkurencją dla Witowskiego (po pierwsze nie ma w niej tylu błędów ile w starych wydaniach Witowskiego). Mi osobiści bardzo odpowiadała i byłam z niej zadowolona.
                              Ocena: 5

                              • Zbiór zadań z chemii; Pazdro
                              Z tego zbioru robiłam zadania na bieżąco do konkretnego działu, bo dostawaliśmy z niego zadania domowe. W trzeciej klasie niektóre zadania wydają się już po prostu banalne i oczywiste, ale na początek są dobre. Można się wyćwiczyć zaczynając od zadań łatwych, a poziom trudności stopniowo się zwiększa.
                              Ocena: 4

                              • Zbiór zadań; wyd. Operon
                              Zadania różne - niektóre banalne, inne dość trudne, z gwiazdką kosmiczne. Ogólnie jakoś nie przekonał mnie ten zbiór i zaglądałam do niego tylko wtedy, gdy dostawaliśmy z niego zadania domowe.
                              Ocena: 3

                              3) MATURY:

                              Matur z chemii zrobiłam dużo mniej niż z biologii, ale to dlatego, że z chemii miałam początkowo spore zaległości, dlatego zdecydowałam się najpierw powtórzyć materiał i robić zadania tematyczne z książek typu Witowski, Omega czyli właściwie zadania maturalne, tyle że ułożone tematycznie.Gdy miałam już powtórzony materiał musiałam narzucić sobie duże tempo, żeby przerobić jak najwięcej matur (robiłam ok. 3 matury tygodniowo). Do tego dochodziły jeszcze zadania i bieżące powtórki, więc ogólnie było tego sporo i zabierało dużo czasu.





                              Podsumowując... Nie spodziewałam się, że aż tyle książek znalazło się w moich rękach podczas tego roku...


                              Robiąc matury uczymy się egzaminacyjnego toku myślenia, uczymy się jak matury są oceniana i zwracamy uwagę na to "czego klucz będzie wymagał". A to jest właśnie gwarancją sukcesu na maturze. Mogę szczerze powiedzieć, że wiele osób, które znam i którym nie poszło tak jakby chcieli, ma większą wiedzę ode mnie. Problemem jest właśnie ten maturalny sposób myślenia, którego da się nauczyć, czego życzę Wam wszystkim z całego serca! 

                              Pamiętajcie, że każdy ma inny sposób nauki, każdy ma inny gust jeśli chodzi o książki. Tutaj podaję swój przykład, ale wielu moich znajomych korzystało z całkiem innych podręczników i również dostali się na wymarzone kierunki.

                              Trzymam kciuki za wszystkich odwiedzających tego bloga i wierzę, że każdy może osiągnąć to o czym marzy, bo jak to powiedział Napoleon Hill:


                              Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć.





                              4 kroki jak zdać maturę z biologii i chemii na 90%
                              3 kroki jak dobrze przygotować się do matury z biologii